www.zaginieniznalezieni.fora.pl

dariab2

Oby gorszego, modlę się o to.

Sory za prywatę, wracając do pytania co z chłopakiem?

Dlaczego oni nie mówią wszystkiego, dlaczego czarno na białym nie jest ujawnione co się działo, co było w smsie, co zeznawali świadkowie. To by sprawie nie zaszkodziło tak myślę, a ludziom bliższa sprawa by się stała. Rodzina narzeka na plotki i insynuacje, które rodzą się właśnie przez brak informacji.

chani

dariab2

Może nie odmówiła? Pamiętajmy, że to młoda osoba, zdenerwowana, pokłócona i na dodatek alkohol zrobił swoje... Czytam coś o tej prokuraturze dziś i mam nadzieję, że to kwestia godzin i że oni naprawdę coś wiedzą i ten koszmar się w końcu skończy.

Uspavanka

Ingaa

pisała do jakiegoś chłopaka, żeby oddzwonił. Wyraźnie chciała się z kims spotkać tylko czy to z nim się spotkała?
A może była pod domem i pokłóciła się z ...? Macie jakąś koncepcję z kim? Ciekawe czy myślicie to co ja?
Ja wogóle dziwię się jej znajomym, że nie narobili rabanu odrazu.
Skoro Iwonka była taka poukładana jak mówi jej mama to powinni byli to zrobić.
Poza tym na logikę jak się nazywa kogoś przyjacielem to się tą osobę dobrze zna i o nią martwi jak nie wraca a nie ma w d... i kładzie się spokojnie spać.
Co to za głupota z tą torebką na balkonie? Ktoś pisał dzisiaj, że na miejscu rodziców Adrii nie życzyłby sobie, żeby jakaś podpita dziewczyna właziła nad ranem do ich domu otwierając sobie drzwi ich kluczami.
Coś tu jest nie tak.
A tak szczerze mówiąc ( też mnie za to zjechali) to Iwony mama zadzwoniła do Iwony tylko raz i do 16 nic nie robila? Moja mama wydzwaniałaby i poszłąby do samego diabła i tak spokojnie by nie siedziała aż do popoludnia. A jeśli to nie wbudziło jej podejrzeń to może jednak Iwonka nie zawsze się jej spowiadała i znikała czasem?
Troszkę to przeczy temu co mówi mama Iwony ale wiadomo, że będzie słodzić mówiąć publicznie o Iwonie.

dariab2

Ale ona musiała krzyknąć wtedy. To były upały, noc ciepła, ludzie w bloku mają otwarte okna, dużo osób do pracy już wstaje to Gdańsk a nie Kozia Wólka. Jak mógł nikt nic nie słyszeć, no podobno ktoś coś widział. Jesli to prawda, to raczej nie zapamiętałby jak przypadkowo spotkana osoba wsiada dobrowolnie do jakiegoś samochodu. Chyba, że był jakiś szczegół, auto fajne albo mu dziewczyna w oko wpadła i zapamiętał to.

AnnaMaria

dziwne to wszystko jest z dnia na dzień coraz bardziej , z logicznego punktu widzenia osoby, której nie podejrzewa się o znikanie, każdy normalny znający człowiek szukałby od razu , ja jestem 500 km od domu, ale wiem,że jeśli przez pół dnia nie odpisze na smsy z domu, to bym zaraz miała na głowie co najmniej z paru policjantów, podesłanych czy jeszcze żyje , i czy wszystko ok, a ja jestem już z 3 z przodu Wink

, rozumie że są osoby co by sobie mogły zaimprezowac ok, pójść w Polskę to można ich szukać po jednym dniu, ale chyba nie taki wizerunek nam był prezentowany Iwony , btw Janusz pokłócił się teraz na wizażu , wizaż też stracił prawo autoryzacji i mówienia Wink

dariab2

Dziwi mnie dlaczego chciała spać u koleżanki nie w domu, skoro mieszkają obok siebie, nie jest to logiczne, no chyba, że Adria faktycznie rodziców nie ma i jest bezpańska...

Dlaczego Iwona kluczy do domu nie miała, różne są przypadki takie rzeczy się raczej zabiera w razie czego.

Dziwi mnie dlaczego koleżanka poszła spać i na nią nie czekała. Skoro urwał mi by się z koleżanką kontakt bo by jej się rozładował telefon czekałabym na nią. Nie zasnęłabym. Tyle się dzieje złego na świecie.

Mi jak się coś zachce o zmroku ze sklepu to mnie współlokatorzy sami nie puszczali nigdy. Zawsze ktoś szedł ze mną.

Uspavanka

_obserwator

Witam
Pozwoliłam sobie do Was dołączyć Smile

chani

Uspavanka

chani

dariab2

Może masz i racje. Jedno jest prawie pewne wypadek odpada. Co się działo dalej?

Janusz powoli każdemu w internecie zakaże wypowiadać słowa o Iwonie. Nie wiem dlaczego on tak chroni jej wizerunku, niby jej szuka, a jak ktoś za bardzo szpera to on to próbuje zdusić w zarodku. To jest chore!

AnnaMaria

niestety przerosło ich to że w takich wypadkach wychodzi na jaw pięć pokoleń wstecz , , taka prawda jeśli policja i ludzie mają pomóc i znaleźć to niestety tego się nie uniknie , że są plotki i będą że wyjdą na jaw niewygodne fakty , rodzinne tajemnice, nagle się okazuje że jednak ta osoba co ją znaliśmy to wcale jej nie znamy